Pozwól Mi Wejść (2008)
Dzisiaj po raz kolejny oglądnąłem film Pozwól Mi Wejść (2008). Zaraz po napisach końcowych, zmieniłem ocenę z 9 gwiazdek na 10/10.
Na prawdę wciągająca jest melancholia tego niepokojącego romansu. Wszystko dzieje się w zimowej scenerii Szwedzkiej Nowej Huty. Tak właśnie wygląda Villingby, niskie bloki mieszkalne, dosyć sporo zieleni a na środku mikro plac zabaw. Tylko wszystko spowite śniegiem. Uwielbiam jak płatki śniegu rozświetlają latarnie.
Muszę przeczytać powieść, na podstawie której powstał ten film. Jednak najpierw skończę cykl powieśći Witolda Jabłońskiego o Witelonie, który idzie mi baaaardzo wolno.
Dzisiaj idę do kina.
Komentarze
Prześlij komentarz